Od niedawna do Diamondsowej oferty dołączył repertuar nawiązujący do lat 20. A lata 20. to przede wszystkim Charleston, Fokstrot, Boogie-Woogie czy Quickstep. Na specjalne życzenie klienta zostały stworzone nowe choreografie oraz w garderobie zespołu pojawiły się nowe, kobiece kostiumy nawiązujące do mody panującej w tym okresie.
Były to czasy powojenne, kiedy wszystko, łącznie z modą, powoli się odbudowywało. Kobiety jednak nie były już takie same. Młode dziewczyny chciały być aktywne, studiować, uczestniczyć w życiu towarzyskim, palić i pić drinki. Taki styl promowała Coco Chanel, dziś określana mianem "klasyki". Z klasycznym kanonem piękna miała jednak ona wówczas niewiele wspólnego. Francuska projektantka wręcz odcinała się od panujących trendów w postaci bufiastych sukni, gorsetów, ciężkich ozdób i wielkich kapeluszy. W zamian za to proponowała wizerunek nowoczesnej, zadziornej, pewnej siebie i niezależnej kobiety. Typowa "flapper" nosiła zdecydowanie krótsze sukienki lub spódnice o prostym, linearnym kroju.
Nowe stroje wyróżniają się na scenie kobiecą koronką, charakterystycznymi spódniczkami z frędzlami, szalami boa. Do dopełnienia stylizacji tanecznej nie mogło oczywiście zabraknąć charakterystycznych opasek z piórkiem, czarnych rękawiczek i pereł.
Choreografia została stworzona z myślą o eleganckich przyjęciach. Świetnie sprawdzi się na wieczorową galę czy wieczorek jazzowy.
Poniżej kilka zdjęć z występu w Dąbrowie Górniczej.